ŻYJ LETNIĄ CHWILĄ I NIE PRZEJMUJ SIĘ POTEM!

Wbrew tytułowi wcale nie chcemy namawiać Was do nadmiernej letniej beztroski i niefrasobliwości (co za dużo to niezdrowo). Chcemy opowiedzieć dziś o tym, czym lato płynie. I wyjątkowo nie chodzi tu o wodę morską. Postawmy sprawę jasno – latem więcej się pocisz. Dlaczego tak jest i co z tego wynika?

Choć bywa krępujący i potrafi nieźle zirytować – pełni w organizmie bardzo ważne funkcje. Pot to detoks – oczyszcza nas ze zbędnych toksyn. Do tego reguluje wilgotność skóry, zapewniając jej prawidłowy poziom. Najważniejsze jednak jest to, że bez potu prawdopodobnie umarlibyśmy z przegrzania. To on schładza nas w gorące letnie dni. Organizm broni się w ten sposób przed napływającą falą ciepła. Ale nie tylko! Intensywne pocenie towarzyszy też sytuacjom stresowym, emocjom czy burzom hormonalnym (takim jak miesiączka, ciąża czy okres menopauzy). Oprócz funkcji termoregulacyjnej pot tworzy na ciele warstwę ochronną o kwaśnym odczynie – pomaga ona w regulacji ilości znajdujących się na ciele bakterii, chroni też przed wirusami, grzybami i niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Pot zawiera ok. 98-99% wody. Człowiek wydziela średnio 700-900 ml potu na dobę, ale w upalny dzień lub przy bardzo dużej aktywności fizycznej można wypocić z siebie jednak nawet 3 litry!

To, jak się pocisz, zależy od wielu czynników, takich jak płeć, wiek, wrażliwość na temperaturę czy przyjmowane leki.

JAK TO DZIAŁA?

Człowiek ma ok. 2 mln gruczołów potowych (nie występują tylko na wargach). Rozróżniamy 2 ich rodzaje:

  • EKRYNOWE rozmieszczone na całym ciele, ale szczególnie w okolicy pach, dłoni i czoła. Pozwalają utrzymać ciepłotę, wydzielając sól, która parując – schładza ciało.
  • APOKRYNOWE, które znajdują się głównie w dołach pachowych, w okolicy narządów płciowych, twarzy i owłosionej skóry głowy. Nie regulują temperatury. Są szczególnie aktywne w okresie dojrzewania, ujawniają się także w sytuacjach stresujących.

Gruczoły nie tylko produkują pot i tym samym uczestniczą w procesie termoregulacji. Biorą też udział w wydzielaniu m.in jonów sodu, potasu, chlorków wapnia, magnezu, mocznika, aminokwasów, witamin czy tłuszczów.

JAK TO PACHNIE?

To zależy – np. od tego, jak się odżywiamy. Choć może to brzmieć śmiesznie – inaczej pachnie pot wegetarianina, a inaczej mięsożercy. Na jego woń wpływa też używanie pikantnych przypraw, czosnku i cebuli, oraz zamiłowanie do używek – papierosy i alkohol pogarszają zapach potu.  Warto wiedzieć, że pot sam w sobie zapachu nie posiada. Odpowiadają za niego wydzielane przez wspomniane wcześniej gruczoły apokrynowe białka i substancje tłuszczowe powodujące szybki rozrost bakterii, które należy winić za nieprzyjemny zapach.

JAK Z TYM WALCZYĆ?

Tak jak wspomnieliśmy – pocenie jest na ogół procesem naturalnym i prawidłowym, korzystnie wpływającym na zdrowie. Dlatego nie warto go blokować. Lepiej popracować nad tym, by jak najmniej uprzykrzał nam życie. Pomogą przewiewne ubrania z naturalnych tkanin, częste mycie się preparatami antybakteryjnymi, używanie antyperspirantów i depilacja pach (przykra woń potu najbardziej utrzymuje się w owłosionych rejonach skóry).

Co ciekawe, ubierając się skąpo wcale nie ochładzasz ciała – wręcz przeciwnie. Gdy nie jest zakryte, promienie słoneczne działają bowiem bezpośrednio na skórę. Dlatego mieszkańcy upalnych rejonów (np. Sahary) często od stóp do głów okrywają się przewiewnymi (i białymi – odbijającymi światło słoneczne) szatami. Podobnie sprawa ma się jeśli chodzi o wychładzanie mieszkania – nie pomoże otwieranie okien na oścież. Wręcz przeciwnie, najlepiej jak najbardziej ograniczyć kontakt pomieszczeń z panującym na zewnątrz upałem.

Pocenie łagodzi również – a jakże – odpowiednie nawodnienie! Pomocne będą szczególnie napary z mięty pieprzowej oraz korzenia łopianu, a także woda i naturalne soki. Niedobór płynów to słabsze krążenie, które wzmaga potliwość. Do tego pot to oprócz wody m.in. chlorek sodu, ślady białka, mocznika, fosforanów i siarczanów zasadowych. Mówiąc w skrócie: wszystko, co wypocimy – trzeba uzupełnić, by organizm nie słabł. Dlatego tak ważne jest dostarczenie minerałów obecnych w wodzie.

Oczywiście są sytuacje, kiedy nadmierna potliwość może być objawem poważniejszego schorzenia. Dzieje się tak np. przy cukrzycy lub nadczynności tarczycy. Obficie pocisz się także wtedy, gdy dopada Cię gorączka. To już jednak zupełnie inne kwestie. Jeśli latem (zwłaszcza podczas aktywności fizycznej) się spocisz – to prawidłowa reakcja organizmu i nie ma powodów do obaw 🙂 

wsparcie merytoryczne: kobieta.onet.pl, naszemiasto.pl, bodyinfo.pl, focus.pl, polki.pl

Poprzedni artykuł

Ach to Ty!

About the author

Warto przeczytać

Wystąpił błąd.