Roczne spożycie kawy w Polsce ocenia się na około 3 kg na osobę. Oznacza to, że Polacy wypijają średnio jedną kawę dziennie. Już w 1844 roku w stolicy naszego kraju było aż 180 kawiarni, które przyciągały arystokrację i bohemę z całej okolicy. Ta tradycja przetrwała do dziś. Na każdym rogu większości polskich miast możemy natrafić na kawiarenkę, w której można napić się naparu ze świeżo zmielonych ziaren kawowca i spotkać się ze znajomymi. W Gdańsku mamy ok 194 takich lokali.
Coraz więcej pijemy również herbaty. Smakosze wypijają nawet kilka kubków dziennie. Osoby, które oczekują pobudzenia wybierają czarną herbatę. Zawiera ona kofeinę, nazywaną teiną, której zawartość wynosi od 20 do 35 mg. Zielone herbaty są delikatniejsze w smaku i bogatsze w cenne składniki, niż napary ze sfermentowanych liści czarnej herbaty. Ten „zielony napój” powinno parzyć się w temperaturze 60-80° C. Zdarzają się przypadki, że na powierzchni zaparzonego płynu pojawia się „kożuszek”, co może oznaczać, że woda w procesie uzdatniania była chlorowana. Jednak na terenie Gdańska przeważa woda głębinowa, która nie wymaga tego zabiegu. Do jej oczyszczenia stosuje się lampy UV. Woda głębinowa jest bogata w magnez i inne minerały. Jej naturalne walory smakowe nie zostają w żaden sposób zaburzone.
Jakiej wody użyć?
Mówi się, że królowa angielska nigdy nie podróżuje bez swoistego zapasu źródlanej wody na użytek parzenia herbaty. Choć tradycja picia tego napoju pochodzi właśnie z Anglii, to nie powinniśmy naśladować brytyjskich nawyków. Do uzyskania aromatycznego naparu kawy i herbaty potrzebna jest świeża woda z jak najmniejszą ilością dodatków. Gdańska „kranówka” pod względem jakości jest porównywalna z wodą źródlaną, nie ma więc sensu kupować wody butelkowanej, albo instalować specjalnych filtrów.
Na chłodne dni i wieczory
Jeśli za oknem deszcz, a z grzejników nie bucha jeszcze ciepło, warto sięgnąć po rozgrzewające dodatki, których można użyć zarówno do kawy, jak i herbaty: pieprz, chilli, kardamon, imbir, czy aromatyczną skórkę pomarańczy i wzmacniającą malinę. Dodanie tych przypraw zapewni bardzo intensywne i przyjemne doznania. Co więcej, sprawi, że żadna jesienna chandra nam nie będzie straszna.
