O tym, w jaki sposób podlewać rośliny, pisaliśmy całkiem niedawno. Jak się okazuje, nie musimy jednak robić tego tradycyjnymi metodami. Wspomóc nas może wodny gadżet;)
źródło: techcrunch.com
Pomysł, o którym dziś piszemy, powstał w firmie Parrot, której nowoczesne technologie nie są obce. Założona w USA, a obecnie działająca na całym świecie (polskie siedziby w Warszawie i Kielcach), zajmuje się produkcją różnorodnych aplikacji mobilnych, ale także… dronów! W obszarze jej zainteresowań leży wszystko, co w jakiś sposób związane jest ze smartfonami lub tabletami. Co wspólnego mają z nimi domowe rośliny? Okazuje się, że całkiem sporo;)
Pierwszy pomysł firmy powstał pod wdzięczną nazwą Flower Power. To aplikacja na smartfona połączona ze specjalnym urządzeniem, które należy wetknąć w glebę w doniczce. Urządzenie na bieżąco monitoruje 4 najważniejsze parametry rośliny: nasłonecznienie, temperaturę, nawożenie oraz nawodnienie. Jest sprzężone z aplikacją, a zatem pomiary możesz na bieżąco sprawdzać w smartfonie. Gdy któryś z parametrów znajdzie się poza normą – dostaniesz specjalne powiadomienie. Dzięki temu zdrowie Twoich roślin nigdy nie umknie Twojej uwadze;)
źródło: gearpatrol.com
Jeszcze ciekawszym wynalazkiem jest jednak Parrot Pot, wzbogacony o dodatkowe funkcjonalności. Gadżet cieszył się zainteresowaniem podczas CES 2015 (odbywające się w Las Vegas Consumer Electronic Show tradycyjnie otwierają rok imprez w branży elektroniki i nowych technologii, w styczniu odbyła się już 50. edycja targów).
źródło: fortune.com (fot. Steve Marcus — Reuters)
Parrot Pot jest inteligentnym systemem, dzięki któremu możesz dbać o swoje rośliny nawet, gdy nie ma Cię w domu. Rozwiązanie przydatne na przykład dla tych, którzy często podróżują, a jednocześnie chcą, by w ich domach było zielono. Kiedyś o podlewanie kwiatów podczas wyjazdu prosiło się rodzinę lub sąsiadów. Teraz zrobi to za nich Parrot Pot – i to nawet przez miesiąc! W bazie urządzenia jest ponad 7000 gatunków roślin. Wyposażony w zapas ponad 2 litrów wody, dzięki specjalnemu czujnikowi co kwadrans mierzy nawodnienie, nasłonecznienie i temperaturę. Gdy roślinie chce się pić – urządzenie ją napoi. A gdy rezerwy wody będą się kończyć – dostaniesz powiadomienie na smartfona.
Co sądzicie o takich nowoczesnych sposobach, które pomagają systematycznie dbać o rośliny? Udogodnienie czy przerost formy nad treścią? Nam się podoba:)
