Ich staranne i regularne mycie wodą z mydłem to jeden z najprostszych i najbardziej skutecznych sposobów, pozwalających zapobiegać rozprzestrzenianiu się chorób.
To właśnie ręce są głównym środkiem transportu chorobotwórczych drobnoustrojów, wywołujących dolegliwości układu pokarmowego i oddechowego (m.in. biegunkę, zapalenie płuc czy grypę).
15 października przypada Światowy Dzień Mycia Rąk.
Święto zostało ustanowione w 2008 r. przez UNICEF, jako globalna akcja edukacyjna, związana z prawidłową higieną. Wówczas na całym świecie ponad 200 mln dzieci z 86 krajów symbolicznie umyło ręce. Celem akcji było zwrócenie uwagi na problem przenoszenia przez brudne ręce chorób infekcyjnych i dotarcie przez edukację dzieci do ich rodziców i dziadków. Organizatorzy zwracali uwagę na fakt, iż uświadomienie dorosłym skali zagrożenia jest konieczne, ponieważ przede wszystkim ich złe nawyki higieniczne są przyczyną chorób u najmłodszych dzieci.
Hasło tegorocznych obchodów to „Clean hands for all” – bo zapewnienie wszystkim możliwości umycia rąk jest tak samo istotne (zawiera się w celach Zrównoważonego Rozwoju – „leave no one behind”), co nieoczywiste!
Szacuje się, że tylko ok. 19% globalnej populacji myje ręce po skorzystaniu z toalety. Wciąż stosunkowo niewielki odsetek używa do tego mydła, a 3 mld ludzi na całym świecie w swoich domach nie ma dostępu nawet do bieżącej wody. Możliwość dokładnego umycia rąk ma tylko 60% światowej populacji, na terenach wiejskich – 34%, a w krajach najmniej rozwiniętych – 28%.
Jak często zdarza Ci się (zwykle nieświadomie i mimowolnie) dotykać nosa, oczu lub ust? A jedzenia – zarówno podczas przygotowywania, jak i spożywania? Obrusów, poręczy, klamek? Bakterie z nieumytych rąk wędrują jak szalone, namnażając się i transportując z człowieka na człowieka!
Mycie rąk pomaga znacznie zmniejszyć ryzyko infekcji układu pokarmowego i oddechowego, a także skóry czy oczu. Wbrew pozorom nie ma znaczenia temperatura wody, ale dokładność i staranność samego szorowania.
Z danych WHO wynika, że ok. 70% zakażeń oraz zatruć układu pokarmowego powoduje wciąż niewłaściwa higiena. Najbardziej wrażliwe są dzieci do 5 roku życia, osoby po 65 roku życia, a także ci z przewlekłymi chorobami układowymi lub infekcjami (ich organizmy są osłabione) oraz osoby z niepełnosprawnościami, dla których umycie rąk może być prawdziwym wyzwaniem. Ale – choć możemy mówić o grupach szczególnego ryzyka – każdy z nas codziennie naraża się na kontakt z milionami zarazków.
