Jazda po zamarzniętej wodzie, czyli pora na łyżwy

Za oknem (przynajmniej na Pomorzu) trudno dopatrzyć się prawdziwej zimy. Śniegu jak na lekarstwo, temperatury rzadko poniżej zera… Niektórzy są z tego całkiem zadowoleni. Mimo to, warto jednak poczuć prawdziwie zimowy klimat – choćby wybierając się na lodowisko. Nawet jeśli (jeszcze!) nie potraficie jeździć na łyżwach, spróbujcie koniecznie!

Łyżwy to, jakby nie patrzeć, sport wodny. Jeździmy wszak po lodzie, który jest niczym innym, jak zamarzniętą wodą. To idealne ćwiczenie na równowagę, koordynację ruchów i gibkość. Pomaga dbać o kondycję, ale również o zgrabną sylwetkę (modeluje mięśnie nóg, brzucha i pośladków) – już 1 godzina spędzona (w aktywny sposób) na lodowisku pozwala spalić nawet do 800 kcal!

Jak zacząć? Można zapisać się na kurs, by ćwiczyć pod okiem instruktora. Można również rozpocząć przygodę z łyżwami, prosząc o wsparcie kogoś znajomego, kto ma już doświadczenie w temacie. Ważne, by pokonać strach i poczuć się bezpiecznie – wiele problemów z zachowaniem równowagi na lodzie ma początek w naszej podświadomości.

Łyżwiarstwo to świetny (i niedrogi!) sposób na wspólne spędzanie czasu. Aktywne chwile w gronie najbliższych są zawsze cenne, a jeśli lodowisko położone jest pod gołym niebem – dodatkowym atutem będzie dotlenienie organizmu. Dopływ serotoniny pomaga walczyć ze stresem i wzmacnia nasz organizm.

Pierwszym krokiem początkującego łyżwiarza powinien być dobór odpowiednich łyżew. Generalnie możemy wyróżnić 3 ich rodzaje: figurowe, hokejowe oraz panczeny. Te ostatnie przeznaczone są do jazdy wyczynowej, bardzo szybkiej – dlatego na początek darujemy je sobie;) Figurowe i hokejowe różnią się przede wszystkim rodzajem płozy. W tych pierwszych jest ona długa i szeroka, dzięki czemu pomaga zachować zdecydowanie większą stabilność, więc początkujący to właśnie w figurówkach będą się czuli najpewniej. Tym bardziej, że i but jest tu bezpieczny – najmocniej usztywnia stopę i chroni kostkę. W hokejówkach płoza jest krótsza i węższa – dlatego takie łyżwy są szybsze i bardziej zwrotne. Niestety – są również mniej stabilne i gorzej chronią stopę. Z drugiej strony, nie mają charakterystycznych ząbków na przedzie, które czasem są powodem wywrotek początkujących łyżwiarzy korzystających z figurówek. A zatem – na początek polecamy wypróbować oba typy łyżew. Każdy musi doświadczalnie wybrać taki, który jest dla niego odpowiedni. Być może najlepszym wyborem na początek będą łyżwy rekreacyjne. To połączenie hokejowych i figurowych. Płoza przypomina hokejówki, jednak buty są wygodniejsze i stabilniejsze.

Niezależnie od tego, jakie łyżwy wybierzecie – musicie o nie dbać. Ważne, by chronić je przed wilgocią (= rdzą) i przechowywać w odpowiednich warunkach. A zatem – po każdym użyciu trzeba je dokładnie osuszyć – czyli po prostu porządnie wytrzeć. Następnie włożyć każdą w osobną siatkę/torbę i absolutnie nie wieszać za płozy (które należy przynajmniej raz w sezonie naostrzyć). A jeśli nie chcecie wydawać pieniędzy na własne – na pierwsze wizyty na lodowisku wystarczą Wam te wypożyczone. Koszt takich łyżew to około 5 zł (za godzinę jeżdżenia), czyli bardzo niewielki. Pamiętajcie, by dobrze dopasować je do rozmiaru stopy – tak, by nic nie uciskało i by czuć się swobodnie.

Jeśli masz już chęć i motywację – bierz znajomych lub rodzinę i wyruszajcie na podbój lodowiska! Nie stresuj się, jeśli za pierwszym razem nie pójdzie CI najlepiej – daj sobie czas, dobre nastawienie to podstawa. W ramach ćwiczeń przygotowujących rozgrzej kolana i kostki (zrób kilka przysiadów, pokręć kółka stopą stojąc w miejscu, unoś się i opadaj na jej palcach). Zadbaj też o nadgarstki – po prostu nimi poruszaj: pokręć, złóż dłonie w koszyczek i unieś ramiona do góry, a następnie powtórz czynność układając złożone dłonie za plecami. Gdy już znajdziesz się na lodowisku – na początku trzymaj się blisko bandy. Nie szarżuj, zachowaj ostrożność. Trzymając się bandy zacznij delikatnie poruszać nogami. Gdy zaczniesz wyczuwać równowagę, możesz puścić bandę. Ćwicz utrzymywanie równowagi – pomoże w tym delikatne pochylanie się do przodu oraz uginanie nóg w kolanach. Jeśli bardzo obawiasz się upadku – zaopatrz się w ochraniacze na kolana lub nadgarstki. Gdy poczujesz równowagę to znak, że możesz zacząć ćwiczyć już płynne poruszanie się po lodzie. Pamiętaj, by nauczyć się hamować. W tym celu odkładaj po kolei stopy prostopadle do kierunku jazdy. I ostatnia ważna rada – nie patrz pod nogi! To tylko rozprasza. A zatem wzrok przed siebie i jazda do przodu! Powodzenia;)

Poprzedni artykuł

Marsz na basen!

Następny artykuł

Odwodnienie? Nie, nie, nie!

About the author

JOIN THE DISCUSSION