Co warto wiedzieć o mikroplastiku?

Zanieczyszczenie wód morskich odpadami to ogromne wyzwanie ekologiczne naszych czasów. Jednym z najczęściej występujących w morzu rodzajów śmieci jest plastik.

Niebezpieczne dla środowiska i dla zdrowia są jednak nie tylko widoczne gołym okiem plastikowe odpady i ich elementy, ale zwłaszcza cząstki tworzyw sztucznych o średnicy poniżej 5 mm (a często znacznie mniejsze) – tzw. mikroplastik.

Plastikowe cząstki są obecne we wszystkich morzach i oceanach – od biegunów do równika, na powierzchni wody, w głębinach i przy brzegach. Szacuje się, że do 2050 roku masa wszystkich ryb może być mniejsza niż masa znajdujących się w wodach tworzyw sztucznych.

Źródła mikroplastiku mogą mieć charakter pierwotny lub wtórny

Najwięcej mikroplastiku ze źródeł pierwotnych pochodzi z prania ubrań syntetycznych (35%), ze ścierania opon samochodowych (28%) i z pyłu miejskiego (24%). Dla porównania – korzystanie z kosmetyków takich jak pasty do zębów czy peelingi, w których jako składnik ścierający zastosowano cząstki mikroplastiku, stanowi tylko 2% zanieczyszczeń.

Źródła wtórne to głównie rozkład plastikowych odpadów, które trafiły do środowiska w wyniku niewłaściwego zagospodarowania.

Mikroplastik może przedostawać się do wód morskich bezpośrednio (rozkładające się sieci rybackie, farby stosowane do ochrony powierzchni łodzi), wodami opadowymi, bądź za pośrednictwem oczyszczonych ścieków.

Drobinki tworzyw sztucznych mogą znajdować się w rybach, owocach morza, soli morskiej, piwie, a nawet miodzie i wodzie butelkowanej. Przedostają się do pożywienia z wód, a także z plastikowych opakowań, nakrętek czy sztućców. Przenikają do ludzkiego organizmu drogą pokarmową oraz skórną, mogą być też wdychane. Docierają do ludzkiego jelita, a najmniejsze cząsteczki są w stanie przedostać się do krwiobiegu, układu limfatycznego czy wątroby.

Obecnie w oceanach znajduje się już ponad 50 bilionów mikroplastikowych cząstek.
To 500 razy więcej, niż gwiazd w naszej galaktyce!

Eksperci oczekują, że ilość ta znacznie wzrośnie do 2050 roku. Już teraz istnieją regiony, w których wody zawierają sześciokrotnie więcej plastiku, niż planktonu. Organizmy morskie połykają cząstki tworzyw sztucznych, traktując je jak pożywienie, a to prowadzi do skażenia zasobów ryb i owoców morza mikroplastikiem na dużą skalę.

W ten sposób, w ramach łańcucha pokarmowego, plastik może w końcu trafić na nasze talerze.

Od 2019 r. bierzemy udział w międzynarodowym projekcie badawczym FanpLESStic-sea, który koncentruje się na ograniczeniu emisji mikroplastiku do wód Morza Bałtyckiego.

FanpLESStic-sea to międzynarodowy projekt badawczy obejmujący działania, których celem jest zmniejszenie ilości mikroplastiku odprowadzanego do wód Morza Bałtyckiego oraz eliminowanie jego potencjalnych źródeł. Zrzesza organizacje partnerskie ze Szwecji, Finlandii, Norwegii, Danii, Polski, Łotwy, Litwy i Rosji. Polskę reprezentujemy w nim razem z inną miejską spółką – Gdańskie Wody. Liderem projektu, dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (program Interreg BSR), jest Szwedzki Ośrodek Badawczy Wody.

Mniej mikroplastiku w Bałtyku? O projekcie FanpLESStic-sea

About the author