Biegniemy po endorfiny w Światowy Dzień Pozytywnego Myślenia;)

Jak wynika z wielu badań – optymiści żyją szczęśliwiej, zdrowiej i dłużej;) Pozytywne myślenie to klucz do sukcesu. Dziś Święto tych, dla których szklanka jest zawsze w połowie pełna. Podpowiadamy, jak dołączyć do tego grona;)

źródło: mattullrich.wordpress.com

Dzień Pozytywnego Myślenia to dobra okazja, by uświadomić sobie, że jeśli będziemy widzieć świat w różowych barwach, to on rzeczywiście się taki stanie. Pozytywne myślenie ma większą moc, niż możemy przypuszczać! Optymiści są mniej narażeni na takie przypadłości jak np. zawał, wylew czy depresja i zarażają dobrą energią otoczenie. Usposobienie działa jak swego rodzaju mechanizm obronny, wzmacniając odporność organizmu. Czy pozytywnego myślenia można się nauczyć? Oczywiście, że tak! Wystarczą chęci i silna wola, by spojrzeć na codzienność z bardziej radosnej strony, a co za tym idzie – uzdrowić ciało i duszę;)

źródło: visualmeditation.co

Z chemicznego punktu widzenia, klucz do optymizmu tkwi w endorfinach. Większość z Was pewnie wie, że są nazywane hormonami szczęścia. Prawda. Endorfiny to rzeczywiście hormony (z grupy hormonów peptydowych). Odkryto je w 1975 roku. Endorfina jest małą cząsteczką składającą się z połączonych aminokwasów. Wstępuje w wersji alfa, beta i gama, z czego ta druga jest najsilniejsza.

Co ciekawe, endorfiny w budowie przypominają nieco morfinę – nazywane są nawet „wewnętrzną (endogenną) morfiną”. W przeciwieństwie do tej chemicznej (egzogennej) są jednak zdrowe i nie uzależniają. Wytwarzane w ośrodkowym układzie nerwowym przez każdego z nas (!), powodują wzrost zadowolenia z siebie, a nawet euforię, a do tego znacznie zmniejszają odczuwanie bólu.

Kiedy endorfiny są produkowane przez nasz organizm? Najczęściej podczas wysiłku fizycznego. Organizm każdego z nas potrzebuje ruchu i czuje się po nim szczęśliwy. Aktywność pobudza krążenie, a także produkcję hormonów. Łatwo to sprawdzić. Czy po aerobiku, wizycie na basenie, wycieczce rowerowej lub bieganiu nie czujecie się zwykle „zmęczeni, ale szczęśliwi”? To właśnie dzięki endorfinom.

Sportem, który szczególnie dobrze wpływa na produkcję endorfin jest bieganie. Istnieje nawet naukowe pojęcie „euforia biegacza”. Podczas intensywnych ćwiczeń w organizmie występuje niedotlenienie, które działa stresogennie – właśnie wtedy wytwarza się najwięcej hormonów szczęścia. Umożliwia to dalsze ćwiczenia, zwiększając wytrzymałość i odporność na ból.

Ile trzeba ćwiczyć, by poczuć przypływ endorfin? Pierwsze z nich wydzielają się po ok. 30 minutach wysiłku (i utrzymują się do 30 minut po zakończeniu treningu). Wysiłek fizyczny ma realny wpływ na obszar mózgu odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności, a bieganie (jako wysiłek dość intensywny) jest tu na pierwszym miejscu! Regularnie ćwiczący biegacze mają wyższe stężenie beta-endorfiny we krwi, dzięki czemu ich organizm i dusza są zdecydowanie w lepszej kondycji. Produkcję hormonów szczęścia dodatkowo stymuluje sportowa rywalizacja – a więc jeśli biegamy z innymi, możemy czuć się jeszcze lepiej, niż biegając samotnie.

Dlaczego o tym wszystkim piszemy? Bo pierwsze, z okazji Dnia Pozytywnego Myślenia;) Po drugie dlatego, że na blogu zawsze zachęcamy do zdrowego i aktywnego trybu życia. A po trzecie – już za kilka miesięcy kolejna edycja Biegu do Źródeł i najwyższa pora, by zacząć się do niego przygotowywać;) Pobiegniecie w tym roku razem z nami? Zastrzyk endorfinowy gwarantowany;) Przy okazji przypominamy, jak w było w zeszłym roku: http://blizejzrodel.pl/post/89044145049/dobieglismy-do-zrodel-swieto-aktywnosci-i

About the author

Warto przeczytać

JOIN THE DISCUSSION

Wystąpił błąd.