Woda pomaga nam dobrze spać – to udowodnione naukowo. I tym razem nie chodzi o jej picie (choć również to w skali ogólnej może mieć dobry wpływ – abstrahując oczywiście od opijania się tuż przed snem), ale o jej słuchanie. Dźwięki wody działają bowiem na tyle relaksująco, że pomagają wpaść w objęcia Morfeusza.
Wyobraź sobie, że jest gorące lato, a Ty opalasz się na plaży. Leżysz, odprężając się i wsłuchując w rytmiczne przybijające do brzegu morskie fale. Czy nigdy w takiej sytuacji nie naszła Cię ochota na sen?:> Obstawiamy, że z dużym prawdopodobieństwem tak było;)
Jak pokazują badania, „wodna muzyka” taka jak np. szum oceanu, działa uspokajająco nawet wtedy, gdy jest głośna. Ponadto, może ona usypiać do tego stopnia, że zagłuszy inne dźwięki, które mogłyby nas zbudzić – np. dzwonek telefonu czy budzik.
Dlaczego tak się dzieje? Według naukowców z Uniwersytetu Pensylwania, mózg interpretuje wodne odgłosy jako niezagrażające człowiekowi. Dzięki temu, działają one niczym tarcza, odganiając oddziaływanie tych, które są dla naszego mózgu wrogie.
W 2012 r. sprawdzano, jakie natężenie dźwięku jest w stanie wybudzić badanych z głębokiego snu. Jak się okazało, w przypadku alarmu (budzik, telefon komórkowy) wystarczyło już 40 decybeli (a jest to wartość porównywalna z szeptem). Mózg traktuje takie dźwięki jako coś wrogiego, dlatego już nawet przy małym natężeniu przechodzi w stan gotowości. Tymczasem odgłos morskich fal nie wzbudza jego czujności. Można go wręcz porównać do uspokajającego i miarowego „nie przejmuj się, będzie dobrze”.
Badania nie kłamią! Dlatego zarówno tym zestresowanym czy cierpiącym na bezsenność, jak i wszystkim innym, polecamy przed snem włączyć sobie dźwięki np. z portalu Noisli. Do wyboru macie tam wiele melodii, m.in. tych skomponowanych przez wodę, które z pewnością pomogą Wam zrelaksować się i zapaść w błogi sen:)
wsparcie merytoryczne: dailymail.co.uk
