Odwodnienie? Nie, nie, nie!

Na naszym blogu staramy się przekonywać, że każdy organizm potrzebuje wody. Pewnie już zdajecie sobie sprawę z korzyści związanych z jej regularnym piciem. Dziś spójrzmy na to z drugiej strony – co jeśli zawartość wody w organizmie spada poniżej normy? Mamy wtedy do czynienia z odwodnieniem. Poznajcie jego przyczyny, objawy i skutki, które – mamy nadzieję – jeszcze bardziej skłonią Was do regularnego picia wody. 

Jakkolwiek dziwnie w kontekście tematu to brzmi – odwodnienie to nie przelewki. Silne i długotrwałe, może zagrażać nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. To stan szczególnie niebezpieczny dla dzieci i ludzi starszych (których organizmy są słabsze). Człowiek bez wody może przeżyć od 4 dni do maksymalnie tygodnia. 

Co sprzyja odwodnieniu? Niedobór wody w organizmie wynika najczęściej ze zbyt małej ilości wypijanych płynów, ale potęgują go takie dolegliwości jak np. biegunka czy wymioty. W takiej sytuacji trzeba pić zdecydowanie więcej, by uzupełnić straty. Dużą ilość płynów trzeba przyjmować również podczas chorób, którym towarzyszy gorączka. Czy pijecie więcej, gdy dopada Was zwykłe przeziębienie lub grypa? A powinniście!

Na odwodnienie narażone są również osoby, które intensywnie trenują. Pamiętajcie – jeśli uprawiacie sport, tym bardziej potrzebujecie wody! Jeśli nie będziecie uzupełniać jej strat, szybciej doprowadzicie do wycieńczenia organizmu, który zamiast się wzmacniać – będzie czuł się coraz słabiej. Uwaga – to, że szybko tracicie wagę po porządnym treningu wcale nie oznacza, że chudniecie (chudnięcie to utrata tkanki tłuszczowej), ale jest właśnie symptomem odwodnienia.

Większą ilość wody powinny spożywać również osoby, które zażywają niektóre leki. Chodzi tu przede wszystkim o preparaty diuretyczne, usuwające nadmiar wody z organizmu, a także np. środki przeczyszczające. Przy okazji warto zdawać sobie sprawę, że zatrzymywanie wody wynika często właśnie z jej niewystarczającego spożycia – organizm magazynuje ją na „czarną godzinę” (z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w przypadku występującego po kuracji odchudzającej „efektu jo-jo”).

Ryzyko odwodnienia zależy również od spożywanych pokarmów. Jeśli w Waszej diecie jest sporo lub przeciwnie – zbyt mało soli (przypominamy, że jej dziennie spożycie według zaleceń WHO wynosi 5g, czyli 1 łyżeczkę) lub (skądinąd bardzo zdrowego) błonnika – pamiętajcie o zwiększeniu ilości spożywanych płynów. Podobnie w przypadku picia odwadniających napojów, takich jak kawa czy alkohol (umiar przede wszystkim!).

Po czym poznać, że organizm jest odwodniony? Naszą uwagę powinny zwrócić takie objawy, jak np. spadek koncentracji, senność, słabość, ból głowy (najczęstsza przyczyną bólu głowy jest właśnie odwodnienie!), a także większe niż zwykle uczucie zimna (zbyt duże jak na warunki atmosferyczne). Jeśli czujecie się znużeni i nie macie formy np. w środku dnia – pierwsze, po co powinniście sięgnąć to szklanka wody (a nie od razu tabletka przeciwbólowa!).

Niestety, pragnienie pojawia się zwykle wtedy, gdy nasz organizm jest już w 1-3% odwodniony. Dlatego tak ważne jest regularne picie wody, dzięki któremu w ogóle nie będziemy doświadczać uczucia dużego pragnienia. Dodatkowo, warto zadbać o nawodnienie poprzez odpowiednie komponowanie posiłków. Dużo owoców, warzyw, przygotowanych własnoręcznie koktajli czy smoothies, a także pożywnych zup z pewnością pomoże w utrzymaniu optymalnego poziomu wody w organizmie. Nie polecamy natomiast oczywiście dosładzanych soków  ani napojów gazowanych. Bogata w minerały, a jednocześnie neutralna (nie wpływa na przyswajalność leków czy pożywienia) woda jest zdecydowanie najlepszym „nawadniaczem”. A do tego – zero kalorii!;)

Wszystkim, którzy – tak jak my – odwodnieniu mówią stanowcze NIE, polecamy dołączenie do naszego wydarzenia “Optymiści piją wodę – szklanka w całości pełna”. Pokażmy, że jest nas sporo i że wyrobienie w sobie nawyku zdrowego picia wody może być prostsze niż się wydaje:)

Zapraszamy: https://www.facebook.com/events/786929301361738/?ref_notif_type=event_mall_reply&source=1

About the author

JOIN THE DISCUSSION